niedziela, 7 grudnia 2014

Kroniki Skazańców

Jeżeli dzieci mają jakąś przewagę nad dorosłymi, pomyślała, to jest nią umiejętność szybkiego wybaczania”
-Nicholas Sparks

Czy zastanawialiście się kiedyś, co robią wasi rodzice? Cóż, my tak. Odkąd poznaliśmy znaczenie słów „mama” i „tata”, zrozumieliśmy, że nie ma ich przy nas. Nigdy nie było. Otoczeni starcami, wujostwem i uprzykrzającym życie kuzynostwem, byliśmy skazani na ponure myśli, na brak rodzicielskiego ciepła, na dyskomfort niemożności wymówienia słowa: „tata”, „mama”.
Ale nigdy nie myśleliśmy, że chwila, w której ponownie pojawią się w naszym życiu, tak bardzo zmieni nasz światopogląd. Uważaliśmy ich za nieudaczników niepotrafiących zrezygnować z imprez na rzecz swojego dziecka. O, jak bardzo się myliliśmy! Chociaż... Czy aby na pewno? Przecież nas zostawili, czyż nie?
Niestety, tak to w życiu bywa, że przypuszczenia często ostatecznie okazują się gorsze niż nasze koszmary, chociaż tak naprawdę to od nas zależy, za jak złe je weźmiemy. Czasami brak jednego z rodziców to coś świetnego: kiedy chcesz iść na koncert, musisz ubłagać tylko jedną osobę; chcąc ukryć złą ocenę, musisz uważać jedynie na ojca bądź matkę, ale nigdy na obydwóch. To cudowne, a przynajmniej takie wydaje się na pierwszy rzut oka.
Dzisiaj sądzimy, że nigdy nie dążylibyśmy do poznania prawdy, gdybyśmy dowiedzieli się, co nas zaraz potem czeka.
Bo oto zostaliśmy wciągnięci w wojnę nietypową, ale bowiem to nasz świat toczy ją przeciwko sobie. Pomyślałbyś, że jest tak naprawdę grupą składającą się z kilku osób? Nie?

Tak jak my.
Autorstwa Arachne